Riksze - jako środek transportu
Zanim przejdę do ich obecnych form , przedstawię Państwu
fragment ich historii.
Riksza jako środek transportu zanana była od dosyć dawna
w wielu regionach Świata nawet w odległej Japonii.
Powstała chyba tuż po skonstruowaniu pierwszych rowerów z napędem łańcuchowym.
Nie znam dokładnej daty ale sądzę ze około 20 lat przed II wojna Światową.
W Polsce riksze pokazały się w Warszawie z chwilą nastania okupacji
hitlerowskiej i stanowiły w tamtych czasach wygodny środek transportu.
A więc jak jeździli ludzie kiedyś ...
Niewielu z Was wie , że w Warszawie kursowały kiedyś konne tramwaje
Ze po mieście jeździły też konne dorożki...
Jak wspomniałem w czasie okupacji pojawiły się riksze...
Oto przejażdżka rikszą po miescie...
Riksza powraca
W czasie zmian ustrojowych , stagnacji na rynku pracy i dążeniu do założenia
własnej działanosci , przypomniano sobie , że ryksze stanowiły kiedyś źródło
utrzymania . Dzisiejsze napędy z przerzutkami i mozliwości techniczne
pozwliły na nowe ulepszone konstrukcje.
W róznych miastach Polski a nawet za granicą zaczęto konstruować nowe pojazdy
poruszane siłą miesni ludzkich. Riksza jako środek transportu ma tą przewagę
nad taksówką , że mozna jadąc nią podziwiać okolicę , zabytki i jest w miarę tania.
W związku z tym powstały w Warszawie , Łodzi Gdańsku i Krakowie firmy świadczące
usługi przewozu rikszami oferujące nawet przewozy nowożeńców.
Nazwa firmy: Riksze Taxi Sopot ... http://www.riksze.pl
Riksze jeżdzące po Warszawie np. Riksza Mikołaja Wezdeckiego wyjechała na ulicę ,
Przetestował ją właściciel, potem stery przejął jego pracownik Piotr Iskrzyński.
Baza korporacji mieści się dwa kroki od Nowego Światu, w garażu kamienicy na Smolnej 14.
- Przed wojną w tym miejscu mieścił się największy w Warszawie serwis rikszarski -
opowiada z dumą Mikołaj. Ma 21 lat, na Smolnej mieszka od dzieciństwa. Wraz z innymi
mieszkańcami przez kilka lat walczył z właścicielami klubu Labirynt, który urzędnicy ostatecznie zamknęli rok temu. Jest zakochany w klimacie przedwojennej Warszawy. Ma też fioła na
punkcie detali, dlatego w rikszy kazał zamontować tylko jedną przerzutkę - więcej popsułoby jej przedwojenny sznyt.
źródło : Gazeta PL Warszawa
Istnieją też inne firmy warszawskie , łódzkie i krakowskie.
Ciekawym rozwiązaniem technicznym jest riksza młodego zdolnego
konstruktora Pana Marcina Rojka z Legionowa
Oto sam konstruktor przy swoim prototypie